despite the weather

Powoli pakuję się do wyjazdu do domu. No i tak wyszło, że nowe kwieciste bluzki i spódniczki muszą jeszcze poczekać, a tymczasem ulubione ciepłe swetry zajmą ich miejsce. Choć zima trwa już trochę długo i wolałabym gdyby trzymała się swoich ram czasowych to postanowiłam poszukać dobrych stron mroźnych temperatur. Walizka może i będzie trochę cięższa, ale miło będzie się potem opatulić czymś ciepłym, łapać promienie słońca, które towarzyszą nam za oknem, i cieszyć się z rodzinką , że za oknem tak zimno, a my mamy: i ciepło i smacznie, i pewnie jeszcze pięknie dzięki tym wszystkim dekoracjom. A spacery w lekkim mrozie też są całkiem przyjemne, więc unoszę głowę do góry i myślę sobie, że będzie całkiem dobrze !

Tymczasem migawki - ciepłe tkaniny i promienie słońca- czyli ciepło x2 !

#swoją drogą nowy sweterek, ale ważniejszy tu jest materiał a'la :baranek: - całkiem pokażnej wielkości kawałek kupiony na grosze w s-h , przed następną zimą będę chciała go dociąć w kształty , podobne do tych które można dostać w IKEA :) i będę miała "baranki" :D    ...  i barankowo Wielkanocą zawiało. :)

Zrobiło Wam się nieco cieplej ? Mam nadzieję, że choć odrobinę !
A ja uciekam nieco poćwiczyć i zrobić kilka zaległych zadań na studia, które tak długo odwlekałam...
Dobrego niedzielnego popołudnia !

p.s. Pamiętaliście o wczorajszej godzinie dla Ziemi ? U nas zrobiło się na godzinę ciemnoooo  :)