Monday, August 27

I should be happy but I'm not.

Weekend zleciał nawet nie wiem kiedy, ale tak to jest jak człowiek coś sobie planuje. Bo z jednej storny
niby ważna jest organizacja, a z drugiej strony plany zawsze biorą w łeb. Tak więc z nauki wyszły nici.
Było łażenie po lumpach ( widoczna na zdjęciach chusta to właśnie jeden z sobotnich łupów :> ) , coś słodkiego jako podsumowanie udanych zakupów, mały maraton "Domu nie do poznania" i niedzielne odwiedzanie rodzinki. Powinnam być zadowolona, a mam wyrzuty sumienia, bo poprawek nikt za mnie nie zda, a ja nie mam jakoś kompletnie do tego głowy. Mam mały kryzys, ale trochę koncentracji powinno pomóc. Tylko jak się do niej zmobilizować ?!
_ _ _ _ _ _ _ _ _

Tymczasem na szybko kilka zdjęć moich poduszek. Uznacie mnie za szaloną, ale wszystkie poszewki to nabytki z SH. Łącznie z ostatnim nabytkiem - granatowa w gwiazdki ( w rzeczywistości to koszula warta 3zł, która przy odpowiednim przycięciu i zszyciu spełnia nową rolę :) ).
Łącząc oba wątki dziś kończę z wylegiwaniem się na podusiach, czas naprawdę wziąć się do roboty ! :)




 

Oby nadchodzący tydzień był dla Was owocny, i mniej nerwowy niż mój :)


HAVE A NICE NEW WEEK !


p.s  Jakieś metody na udaną koncentrację ?!

17 comments:

  1. Fantastyczne tkaniny i ich faktury, jednym slowem urocze podusie i jakie piekne ujecia:)
    usciski

    ReplyDelete
  2. Super, niezła kolekcja, ale są piękne:)

    ReplyDelete
  3. Swietne ujecia tych poduszek:))
    w takim razie zycze Ci spokojnego tygodnia...a co do koncentracji podobno pomaga wpatrywanie sie w jakas kropke przez jakis czas...chocby namalowana na kartce A4 mala kropke np. srednicy 1 cm.
    tak slyszalam...a czy pomaga...glowy nie dam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję za radę, starałam się skorzystać. :)
      nie wiem czy pomogło to, czy moje zorientowanie się w kalendarzu , że na prawdę zostało maleńko czasu, ale razem dało nawet jakiś efekt :)

      Delete
  4. I really love your new cushions!;)

    ReplyDelete
  5. Oj, ten studencki wrzesień:) Ja też nigdy nie miałam wtedy wolnego czasu, zawsze mi coś zostawało do zdania, więc rozumiem i trzymam kciuki xD A zdjecia poduszek świetne- widać, że rozumiecie się z Nikonem( czego ja jeszce o mojej wspołpracy z nową lustrzanką nie mogę powiedzieć:)))
    M.

    ReplyDelete
  6. ok...I only speak English, and I would love to know where these cushions and that cute throw are from!! You have great style!

    ReplyDelete
  7. zdjęcia - rewelacja!
    zdradzisz gdzie się lumpujesz? :)

    ReplyDelete
  8. Świetne zdjęcia!!!!i jaka kolekcja!pozdrawiam!

    ReplyDelete
  9. What a wonderfull blog, I will follow you and you are welcome to visit me.

    All the best Karianne

    ReplyDelete
  10. Znam te dylematy. Z perspektywy żałuję tego czasu przesiedzianego z nosem w książkach, trzęsąc się ze strachu przed egzaminami, a czasu spędzonego z rodziną nigdy żałować nie będziesz... Zdobycze wspaniałe, ja też poluję i czasem udaje mi się znaleźć fajne materiały w SH.
    pozdrawiam!
    marta

    ReplyDelete
  11. Hmm, marzenie o domu z werandą, gorące uczucie do bieli i poduszek popieram i podzielam z Tobą :)Zdjęcia podziwiam, szczerze... tej umiejętności bardzo mi brakuje niestety.

    ReplyDelete
  12. your blog is always so fabulous! and those cushions are so fabulous! love the pattern!
    xo TJ

    ReplyDelete
  13. Marzy mi się dom w klimacie biało-niebieskim. Niestety póki co bez szans.

    ReplyDelete