Tuesday, October 16

Last weekend

Dziś tylko szybciutko mówię Wam :Dobry wieczór: i daję o sobie znać :)
Mój ostatni weekend : Jedno wielkie rodzinne grzybobranie ! Kilka (może naście) kilometrów pieszo w dwa dni !  Prawdziwki, podgrzybki,zajączki, koźlaki i kurki. Posuszone, pomrożone, pozamykane w słoiczkach.
 No i ten wspaniały zapach suszonych grzybów unoszący się w całym domu!
Mam tak naładowane akumulatory, że dobre samopoczucie nie powinno mnie w najbliższych dniach  opuszczać  ! :)
 
 

Jak się domyślacie, podczas takich :pieszych wędrówek: nie noszę ze sobą aparatu, więc pomocą okazał się telefon. Specjalnie dla tych z Was, którzy nie mają póki co szansy na takie widoczki :>
Z małą poprawką na to, że kolory tutaj są strasznie blade...


A za pomocą tych zdjęć mam nadzieję, że jesteście sobie w stanie wyobrazić TEN Zapach !!! 
 

jako że w mamy tydzień :zielony: , a u mnie kolory zawsze tylko w akcentach, to niech to będzie moja odpowiedź na zieloną jesień. 

                                                           
A teraz szybka rundka po Waszych blogach. Ciekawe jak u Was wyglądał ostatni weekend :)

17 comments:

  1. A właśnie! Zapomniałam, że trzeba by się wybrac na grzyby:) Jak byłam ostatnio jakieś 3 tyg temu, to nie było, a tu widzę u Ciebie tyle:)
    uściski
    m.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzwoniłam dziś do mamy i powiedziała , że u nas się juz kończą, a myślałam, że jeszcze się załapię...
      Ale mam nadzieję, że u Ciebie jeszcze wciąż są :) Więc powodzenia na grzybobraniu !

      Delete
  2. Grzybki swietna sprawa:)) ja nie bylam, nie znam sie az tak dobrze, musialabym pojechac z jakims rasowym grzybiarzem;)))

    ReplyDelete
  3. Ja nie mam okazji na grzybobranie, przede wszystkim ze zupelnie nie znam sie na tym, ale fajnie bylo ogladnac te zdjecia.
    pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  4. Oj, czuję zapach:)) ładne podgrzybki:)

    ReplyDelete

  5. Oj. Ja nawet jakiś czas temu nawet wzięłam urlop i znalazłam przez cały dzień 8 sztuk :-( Zazdroszczę.

    ReplyDelete
    Replies
    1. To i tak udane zbiory !!! :D To było moje pierszwe grzybobranie w tym roku, no chyba że kilka letnich kurek... Ale zapowiada się też, że niestety ostatnie. Ale zawsze coś ! ;) W końcu w zamrażarce kilka woreczków się mrozi ! :)
      uściski

      Delete
  6. O jakie cudne grzybki :)) no to niedziele spędziłyśmy tak samo :)) ściskam

    ReplyDelete
  7. hej kochana:) mmmm pycha! kocham grzyby jeść, a co dopiero zbierać. Zazdroszczę strasznie i chyba też muszę się wybrać do lasu jak najszybciej. Zrobiłaś mi niesamowitą ochotę na grzybobranie:)))
    a zapach znam bardzo dobrze i uwielbiam! :)
    uściski

    ReplyDelete
  8. my mamy lasek pod nosem,wiec suszenie grzybow bylo,nawet w tym roku sa grzybki marynowane,nie wierze ze to zrobilam haaaaa,sama grzyby zaprawilam,przeciez ja mam dwie lewe rece do przetworow heee..............czy ja sie starzeje albo sie robie powazna hiiii............caluski spiochu:****

    ReplyDelete
    Replies
    1. O to widzę, że sezon na grzyby w pełni wykorzystany ! :D
      No w tym tygodniu to nie taki aż ze mnie śpioch, niestety :D, ale w łikendzik się nadrooobi :P
      buziaki

      Delete
  9. U mnie w tym roku nic nie zapowiada, żeby miał się znaleźć czas na grzybków szukanie :( Buuuu Praca, praca, a weekendy zawalone domowymi obowiązkami. Prędzej sobie te grzybki uszyję z moich szmatek. Tyle, że taki substytut niestety nie zapachnie w piecyku :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ale uszyte grzybki też są śliczne ! :)
      No ale fakt, zapachu z nimi nie za wiele szkoooda.
      Może za rok się uda :D Ja też muszę poczekać do następnej jesieni, bo grzyby juz się kończą, i zapachu już nie będzie ...
      Więc cierpliwie razem poczekamy do następnej jesieni !
      pozdrowienia

      Delete
  10. Jak ja bym chciała iść na grzyby, muszę się w końcu wybrać:-) pozdrawiam!

    ReplyDelete
  11. nam Mamusia grzybowej nawarzyła. aromatyczna pychota :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mhmmmm !!!
      A za mną chodzi sosik :> Grzybki w zamrażareczce są , więc niebawem będzie i u mnie pychotka. O ile wyjdzie... :P

      Delete